Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nothing
Wielki Mistrz
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rolnicza góra
|
Wysłany: Pią 15:10, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Siedzą se ludzie nad jeziorem opalaja się, bawia, kąpią a tu nagle z wody wychodzi czarnuch z pół metrową fujarą. Wszyscy patrzą nie mogą uwierzyc a czarny nagle nie wytrzymał i wypalił
-No co??!!Przecież każdemu się może skurczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arwena
Wojownik
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 18:20, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Żonaty facet przyszedl do spowiedzi.
-mam romans z pewną kobietą-mówi
-a coś bliżej?-zaciekawia się ksiądz
-no,spotykamy się, ale tylko ocieramy sie o siebie
-tarcie to jest to samo co włożenie,odmówisz 5 zdrowasiek i dasz na ofiarę 100 zł.
Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz cały czas obserwuje go i wybiegając z konfesjonału krzyczy:
-Widziałem!-Nie wsadził pan 100zł. na ofiarę!
-Ale potarlem stówką o puszkę.Sam ksiądz mówił, że tarcie to jest to samo co włożenie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Homer
Wojownik
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 1:42, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dowcipy o murzynach uwielbiam to (nie posądzajcie mnie o rasizm )
może takie (już mnie nie bawią tak jak kiedyś-w sumie słabe są ale miałem miesiąc zabawy z nich jak sie nakręciłem )
Przychodzi Małgosia do matki i mówi że zakochała sie w murzyńskim królu i chcą sie pobrać. Ale mama sie nie chciała zgodcićwięc mówi: zgoda ale jeśli kupi Ci M10.
No i kupił więc znów Małgosia próbuje. Mama: no zgoda ale jeśli kupi Ci najdroższe ferrari. No to król kupił, więc córeczka znów pr€buje. Na to mama:
No dobra ale tylko pod warunkiem że będzie miał penisa do kolan.
Małgosia przedstawia sprawe ukochanemu a on zawiedzionym głosem:
No cóż... Kali kocha, Kali skróci...
Co dostaną murzynskie dzieci pod choinke ??
Twój telewizor
Co jest szybsze od murzyna biegnącego z telewizorem ??
Jego brat z video
Jak nazywa sie murzyn na rowerze??
Złodziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nothing
Wielki Mistrz
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rolnicza góra
|
Wysłany: Sob 9:22, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To z murzynem na rowerze było świetne teraz coś ode mnie:
Jadą króliczek i wilk pociągiem (w jednym przedziale) i nagle zajaczek mówi:
-Idzie wilk przez las i w gówno wlazł, idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
-Zamknij się po pójde po konduktora!!
-Idzie wilk przez las i w gówno wlazł, idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
No to wilk poszedł po kondkuktora, patrzy a on z króliczkiem się jak dwaj dobzi kumple witają. Konduktor poszedł a króliczek wyrecytował:
-Ale głupi ch*j, konduktor to mój wuj.
Jadą dalej a zajączek nagle znowu:
-Idzie wilk przez las i w gówno wlazł, idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
-Zamknij się bo wyrzuce twoje bagaże przez okno!!
-Idzie wilk przez las i w gówno wlazł, idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
No to wilk wyrzucił bagaż a zajączek mu na to:
-Ale głupi ch*j, to nie bagaż mój.
Jadą dalej a zajączek znowu wyskoczył:
-Idzie wilk przez las i w gówno wlazł, idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
-Zamknij się bo wyrzuce CIEBIE przez okno!!
-Idzie wilk przez las i w gówno wlazł, idzie wilk przez las i w gówno wlazł.
No to wilk wyrzucił zajączka, usiadł zadowolony i myśi sobie tym razem nie wyjde na głupiego ch*ja, a tu nagle za oknem pojawia się zajaczek i recytuje:
-Jaki głupi ch*j, to przystanek mój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwena
Wojownik
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 7:12, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
Dwóch Szkotów spotyka się w Edynburgu.
- Czy możesz pożyczyć mi funta?
- Och niestety, nie mam przy sobie pieniędzy.
- A w domu?
- Dziękuję, wszyscy zdrowi.
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku i tak trzeba zapłacić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nothing
Wielki Mistrz
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rolnicza góra
|
Wysłany: Pią 10:23, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Żył sobie raz pewien baron, który przeżył bardzo wiele przygód. Na starośc opowiadał je przyjaciołom, rodzinie i każdemu kto chciał go słuchac. No i siedzi i opowiada:
-Byłem raz w lesie i ustrzeliłem ogromnego jelenia, a w promieniu 20 mil nikogo do pomocy przy niesieniu tegoż jelenia, no to postanowiłem zanieśc go sam. No i najpierw lewa noga na prawe ramie, prawa noga na lewe ramie.....-I na gle przeszkodził mu kamerdynier wchodząc i mówiąc
-Baronie, telefon do pana - no to baron przeprosił na chwile gości i wyszedł odebrac telefon. Wraca po 15 minutach i pyta:
-No to na czym skończyłem?? - a zebrani odpowiadają chórem:
-Lewa noga na prawe ramie, prawa noga na lewe ramie - a baron im na to rozmarzonym głosem:
-Ach te Rosjanki...Cóż to były za kobiety....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo2035
Żołnierz
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 22:30, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
co robi blondynka pod drzewem...??
czeka na podpis kory.
jada dwie blondynki maluchem.
jada jada az tu nagle cos strzelilo,
wyskakuje jedna otwiera klape z przodu
i mowi do tej grugiej:
Jola... zgubilysmy silnik !!
na co druga blondynka, nie przejmuj sie
z tylu mamy zapasowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nothing
Wielki Mistrz
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rolnicza góra
|
Wysłany: Pią 22:32, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jadą dwie blondynki samochodem i jedna do drugiej:
-Popatrz jaki piękny las....... - a tamta jej na to
-Nie widze, drzewa mi zasłaniają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raistlin
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bochnia
|
Wysłany: Wto 10:33, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
po nocy spedzonej w hotelu facet schodzi do recepcji, oddaje klucz i mowi
- zasłałem łozko
- och... naprawde nie musial sie pan tak fatygowac,
dziekujemy bardzo- odpowiada recepcjonistka
- nie ma spławy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tanner_47
Rycerz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Wto 11:55, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hahahahaha to jest dobre.
Co robi blondynka biegająca dookoła komputera ???
Szuka wejścia do internetu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tanner_47
Rycerz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Wto 12:05, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Izydor miał ochotę zar*chać. Lecz nie posiadał zbyt dużej kasy. W zasadzie miał tylko 34 złote. Zaszedł jednak ten niepoprawny optymista do burdelu.
- Dymnąć chciałem...
- Nie ma problemu - mówi burdel-mama.
- Jest. Albowiem mam tylko 34 złote!
- Nie ma. Proszę na pięterko, do pokoju nr 4.
Izydor poszedł. W pokoju wersaleczka, czerwona lampeczka. Przytulnie. Rozebrał się więc Izydor i zaległ na wersalce. Po chwili do pokoiku weszła cud-laleczka. Czarne włosy, figurka a la aktoreczka z ’Klanu’. Rozebrała się ta ku*ew i kucnęła nad ch*jem Izydora.
Chłopina zaczyna szaleć, a ona... zrobiła c*pką takie "Pyyyyk" i zeszła. I odeszła.
Izydor krzyczy:
- Ejjjjj! Co jest?!
- Za 34 złote usuwamy kurz z ch*ja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raistlin
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bochnia
|
Wysłany: Wto 21:39, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hehe dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|